czwartek, 12 kwietnia 2012

Rozdział 9

Tego dnia Viktorię obudziło pukanie do drzwi. Zaspana dziewczyna zeszła na dół otworzyć. Była sama w domu. Wujek z ciocią dawno pojechali do pracy, a mały do szkoły. Kiedy otworzyła drzwi stał w nich Maks. Z bombonierką w kształcie serca.
Przywitał się z zaspaną dziewczyną i wręczył jej czekoladki na dobry początek dnia. Viki zaprowadziła go na góre.
- Sory za bałagan, ale nie zdążyłam posprzątać bo przed chwilą wstałam. -rzekła kładąc czekoladki na biurku.
- Nic nie szkodzi, ja nie mam lepiej - rzekł i wtulił się w dziewczyne od tyłu.
- To co dzisiaj robimy? - zapytał po chwili ciszy.
- Najchętniej to poszłabym jeszcze trochę pospać - to mówiąć ziewnęła.
- No dobra, to idziemy spać - rzekł i wziął Viki na ręce, położył na łóżku  kładąc się  przy tym obok.
Miło im się ze sobą rozmawiało. Przerywali rozmowę długimi i namiętnymi pocałunkami. Uwielbiali siebie nawzajem. Maks czuł - w sumie to od samego początku - , że Viktoria to ta jedna jedyna. Nie mylił się.
Po jednym z najdłuższych dzisiejszych pocałunków, powiedział, że idzie do łazienki.  Jednak wyszedł do niej chwilę później bo nie mógł oderwać się od Viki. Kiedy już to zrobił wyszedł. W tym momencie dziewczyna zobaczyła, że z kieszeni wypadł mu telefon, wzięła go i zobaczyła jedną nieodebraną wiadomośc. Bez wachania otworzyła ją. Była zbulwersowana jej treścią, która brzmiałą tak : ,, Było cudnownie skarbie. Nigdy nie zapomnę tej nocy. Brianna''. Viki nie wiedziała co ma zrobić w tej sytuacji. Słysząc dźwięk otwieranych drzwi łazienki szbko odłożyła telefon. Kiedy chłopak przyszedł, zobaczył, że zostawił telefon. Włożył go pod poduszkę i czule pocałował Viktorię. Dziewczyna odwzajemniła. Postanowiła wyjaśnic z nim to później. Lecz jej postanowienie na nic się nie zdało. Bowiem gdy Maks zaczął wyznawać swoje uczucia do dziewczyny, ta nie wytrzymała i powiedziała mu o tej wiadomości. Maks sam w to nie wierzył, więc sam przeczytał wiadomość. Mówił, że nie spał z nią ani teraz, ani wtedy gdy byli razem. Brunetka  nie wierzyła mu. Chłopak załamał się, nie wiedział co ma zrobic. Postanowił, ze udowodni swojej miłości, że mówi prawdę. Wychodząc od Viki miał plan, w którym musieli mu pomóc Justin i Brandon.

                       ***
Kiedy po 18 wrócił do domu wujek. Postanowił zajść na zakupy do jednego z supermarketów. Wziął ze sobą Viktorię. Kiedy tak chodzili po regałach po jakimś czasie Viki zauważyła Brianne. Stała z jakimiś dziewczynami przy regale z kosmetykami. Blondynka pokazywała coś swoim towarzyszkom na telefonie. Musiało to być coś śmiesznego ponieważ jedna z nich - rudowłosa - głośno się śmiała.
Gdy Brianna przy następnym dziale zauważyła Viki z jej wujkiem postanowiła do nich podejśc. Oczwiście znowu udająć kochającą przyjaciółkę.
- O hej Viki. Nie spodziewałam  się, że cię tu spotkam. Co roisz? - spytała - o Dzień dobry - rzekła i podałą ręke Arturowi.
- Robię zakupy. Nie widać? - rzekła oschle. Nie chciała pokazywać Briannie, że wie o wspólnej nocy jej i Maksa.
- Widać, widać. Słuchaj kochana, musimy pogadać na chwilkę na osobności. -rzekła
- O czym?
- o twoim nowym chłopaku ...a o kim innym?- spytała udając zdziwioną.
- O jakim chłopaku? - włączył się do rozmowy wujek.
- A to Viki nic nie mówiła? No tak to cała nasza Viktoria. Chodzi z Maksem. - rzekła trzepocząc rzęsami.
- Miałam ci powiedzieć tylko nie było okazji. - tłumaczyła się viktoria.
- Dobra to ja będę już lecieć,. Pogadamy później Pa Viki. - rzekła i w pośpiechu odeszła.
- No więc.....- zaczął wujek. - chodzisz z tym Maksem, który do nas często przychodzi?
- To już skończona sprawa. Nie ma o czym mówić. Byłam z nim raptem dwa dni.
- Byłaś? - spytał zdziowniony
- Tak. byłam..
I Viki opowiedziałą całą historię z smsem od Brianny, gdy zblizali się do kasy.
Wujek na początku nie wierzył w te wszystkie brednie.  Uważał Maksa za porządnego chłopaka,...... a jednak pozory mylą..

Gdy wrócili do domu przed furtką spotkali Maksa. Siedział i czekał aż Viki wróci ze sklepu. Chciał podzielić się z nią swoimi szczegółami dotyczącymi planu. Gdy dziewczyna do niego podeszła była zła, że jeszcze miał czelność się tam pokazywać.
- Co ty tu robisz?- spytała wkurzona.
- Nie odbierasz, więc postanowiłem przyjść osobiście.
- Myślisz, że po takim czymś będę jeszcze odbierać od ciebie telefony? - zapytała drwiąco
- Viki ale ja z nią nie spałem. Przecież ona to wymyśliła, zeby nas rozdzielić. Zrozum ona chce żebym za wszelką cenę do niej wrócił....
I właśnie wtedy dziewczyna przypomniała sobię rozmowę z Brianną, w której dziewczyna mówiła, że jeszcze będzie załować tego że spotyka sie z Maksem.
- Czemu mam ci ufać? - spytała po chwili milczenia.
- Bo cię kocham........Szaleje za tobą od chwili kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem. Czemu miałbym kłamać??? Przecież tak samo mół bym dać sobie z tobą spokój. Ale mni na tobie zależy i nigdy z ciebie nie zrezygnuje. - to mówiąc złapał ją za ręce i spojrzał głeboko w oczy - udowodnię ci to jeszcze.
Czule ją pocałował. Viki nie wiedziała co zrobić, lecz postanowiła zaufać Maksowi. Coś w środku mówiło jej, że Brianna kłamie... Postanowiła zaprosić chłopaka do siebie i opowiedziała mu całą rozmowę z blondynką. Chłopak był strasznie wkurzony na swoją byłą dziewczynę. Postanowił, że raz na zawsze skończy te jej głupie gierki ......
Jednak to był dopiero początek ich kłopotów....

5 komentarzy:

  1. Boski rozdział <3 Aż jestem ciekawa jakie jeszcze kłopoty ich czekają ;D Kurczę,nie znoszę tej Brianny. Ona nie może zepsuć ich związku! Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. wymiatasz! wiadomo Brianna-blondynka to głupia i tyle. Uwielbiam to czytać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie :D czekam na kolejny ;)

    http://more--than--this.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebistee ! < 33

    OdpowiedzUsuń