niedziela, 1 lipca 2012

Rozdział 39

*Maks*
Kiedy przeszedłem przez furtkę i kierowałem się do drzwi przez głowę przechodził mi różne myśli. Dlaczego Viktoria jest u Brandona? Musiało stać się coś złego, inaczej  nie płakałaby dzwoniąc do mnie.  Wszedłem po schodkach i zapukałem.
Cisza.
Zapukałem znowu.
Cisza.
Trochę się przestraszyłem. Zszedłem ze schodów i pokazałem znak ręką w stronę samochodu, w którym siedział Justin. Przyjaciel szybko wyszedł i przybiegł do mnie.
- Co jest ?
- Nie otwiera.
- Co? Jak to nie otwiera? O niee.. - krzyknął i pobiegł do drzwi. Zaczął w nie walić i drzeć się.
- Ej, ej, ej stary..   Musimy wejść z innej strony.
- Tylko szybko przecież on tam może jej coś zrobić! Trzeba jej pomóc. Znam tego skurwiela dość długo więc wiem jaki on jest.- powiedział i skierował się od razu do garażu.
Żałowałem w myślach, że sam o tym nie pomyślałem. Szybko pobiegliśmy. Otworzyliśmy drzwi i nie mogliśmy uwierzyć w to co zobaczyliśmy.


* Viki*

Do mnie zszedł nie kto inny jak mój oprawca. Od razu chciałam zacząć krzyczeć. Jednak on szybko do mnie podbiegł i zakneblował mi usta.
- No i co teraz mała? Znowu pora na zabawę... - zaczął się śmiać.
Nie mogłam pozwolić na drugi raz. Zaczęłam się wyrywać. W końcu z całej siły, jaką jeszcze miałam kopnęłam go w krocze. Krzyknął i opadł przede mną. Kiedy on się zwijał z bólu, ja od kneblowałam sobie usta, już miałam zacząć krzyczeć kiedy usłyszałam jak ktoś dobija się do drzwi frontowych. Rozpoznałam głos Justina. Na samą myśl, że tu jest ucieszyłam się. Jednak nie na długo. Kumpel Brandona już zaczął się do mnie dobierać. Rozpiął swoje spodnie, zaczęłam krzyczeć. Zanim zdążył mnie uciszyć  drzwi do garażu się otworzyły i stanęli w nich Maks i Justin.


* oczami autorki*

Maks nie mógł uwierzyć w to co zobaczył. Od razu pobiegł i rzucił się na chłopaka. Zaczął okładać go pięściami. Był bardzo agresywny. Krzyczał i darł się na niego. Jednak chłopak nie dawał za wygraną. Podczas szarpaniny wylądował na Maksie, którego zaczął okładać. Po chwili role się odwróciły i to Maks był górą. Złamał chłopakowi nos. 
W tym czasie Justin zajął się Viktorią. Okrył ją swoją marynarką ponieważ była naga. Zawsze chciał ją taką zobaczyć lecz nie w taki sposób. Spytał czy wszystko ok  kiedy dziewczyna odpowiedziała, ze tak szatyn pobiegł na ratunek przyjacielowi. Maks już łamał mu rękę. Gdyby Justin nie zainterweniował skończyło by się to marnie. Szatyn szybko odciągnął Maksa i pokazał mu ręką żeby poszedł do Viktorii. Brunet bez zastanowienia do niej podbiegł i mocno przytulił. Chciał ją pocałować, niestety przed przypadek położył rękę na jej biodrze a ona odskoczyła. Chłopak zmarszczył brwi. Jednak nie miał teraz czasu pytać co się stało bo niespodziewanie do garażu wszedł Brandon. Maks od razu się na niego rzucił. Przewrócił chłopaka podczas szamotaniny. Blondyn walnął głową o kant szafki i upadł. Brunet nie miał zamiaru mu pomagać. Szybko z Justinem  się zmyli. Wziął dziewczynę na ręce i pobiegli do samochodu. Usiadł razem z nią na tylnym siedzeniu. Justin prowadził.
- Ej Viki co się tam stało? - spytał.
- nic. - odrzekła bardzo cicho.
- Ten palant chciał się do ciebie dobrać tak ? - spytał ponownie.
,, Już raz mu się udało '' - pomyślała brunetka.
- Ej? Viki? Powiedz coś.
Cisza.
Owinął ją bardziej marynarką Justina i przytulił do piersi. Chciał ją pogłaskać po ramieniu lecz dziewczyna znowu osunęła się w kąt.
- Viktoria. - odrzekł cicho Maks patrząc na nią.
Dziewczyna odwróciła głowę i spojrzała mu w oczy.
Widać było w nich strach, ból i smutek. Maksowi od razu zrobiło się szkoda brunetki. Przysunął się do niej chcąc ją przytulić jednak Kiedy wyciągnął ręce dziewczyna zaczęła krzyczeć.

6 komentarzy:

  1. ;O Super ! nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
    to mój odwiedzisz ??
    http://tajemnicza-dlaczegociekocham.blog.onet.pl/



    Tajemnicza...

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś boska! :OOOOOOOOOOOOO

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :) Czekam na kolejny :)


    fallinhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnee . ! ^ ^
    czekam na nowy < 3
    jak również zapraszam do mnie ; d
    http://truskafkax4.blogspot.com/
    pierwszy rozdział jest głupi , ale inne są lepsze ; d

    OdpowiedzUsuń