piątek, 29 czerwca 2012

Rozdział 38

 * Viktoria *

 Kiedy się obudziłam spostrzegłam, że leżę w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Trochę czasu minęło zanim spostrzegłam, że to piwnica Brandona. Nie miałam pojęcia czemu on mnie tu więzi. Wszystko mnie bolało. Było mi zimno, nie było światła ani żadnego okna. Co gorsza nie miałam nawet swojej torby. Wymacałam w ciemności z tylnej kieszeni spodni telefon. Już chciałam go wyciągać gdy nagle usłyszałam kroki. Ktoś schodził do mnie po schodach. Brandon.
- Czemu mnie tu więzisz?! - wypaliłam.
- Nie pozwolę, żebyś poszła na policję. Wszystko sobie przemyślałem i przez jakiś czas będziesz tu siedzieć. - powiedział podchodząc bliżej i kładąc przede mną talerz z kanapkami i mleko w szklance. Wcześniej nie zwróciłam uwagi na to co miał w ręku.
- Ale dlaczego?! Co ja ci takiego zrobiłam???!
- Chcesz wyjawić mój sekret. - powiedział.
- To po huj mi mówiłes co ?!
- Myslałem, ze mogę ci zaufać.
- Najwyraźniej źle myslałeś! - dodałam.
Nic nie powiedział tylko spojrzał na mnie wściekle i wyszedł przewracając szklankę z mlekiem.
Krzyczałam. Jak najgłośniej i najdłużej potrafiłam. Schodził do mnie co jakiś czas i mnie uciszał. Nie dałam za wygraną i darłam się aż gardło mnie rozbolało. Poóźnym wieczorem wszedł jeszcze ktoś inny. Nie znałam tego chłopaka.. widziałam go raz w życiu. Kumpel Brandona z jego starego, złego towarzystwa. Ćpun i złodziej.
- Jeśli się nie zamkniesz będę zmuszony cię uciszyć. - powiedział.
Chłopak był brunetem. Oczy miał jakby był na haju. Nie miałam pojecia coo on tu robił.
- Co ty mi możesz zrobić?! - prychnęłam. Za chwilę jednak pożałowałam.
- posłuchaj - ryknął mi nad uchem. - Jeśli się nie zamkniesz to pożałujesz. - odrzekł i uderzył mnie w twarz.
Krzyknęłam.
- Wiesz co?? z drugiej strony. - powiedział przysuwając się do mnie i patrząc mi w dekolt - Jesteś całkiem niezła. Mała zabawa nie zaszkodzi
- Nawet nie próbuj ! - krzyknęłam.
Niestety było już za późno. Zaczął dobierać się do mojej koszulki. Krzyczałam bardzo głośno. Zdjął mi stanik i zaczął się ślinić do moich piersi. Brutalnie je obmacywał. Krzyczałam i próbowałam się wyrywać. Po chwili zdjął mi spodnie. Krzyczałam, nie mogłam mu pozwolić, zeby mi je zdjął. Niestety... zgwałcił mnie. Kiedy już się zabawił rzucił mnie w kąt i wyszedł jak gdyby nigdy nic. Nie mogłam powstrzymać łez. Nie dałam rady tego udźwignąć. Czułam się brudna. Zeszmaciała. Nie mogłam uwierzyć, ze to się stało mnie. Właśnie mi! Nigdy bym nie pomyślała.... Przez następne parę dni Brandon przychodził do mnie raz dziennie, czasami w ogóle. Jego kolegi też już nie zobaczyłam.Dzięki Bogu. I tak minał tydzień. Kiedy tak sobie leżałam przykryta koszulą, nagle spostrzegłam swój telefon w kącie. Myślałam, że mi go zabrali. Przyczołgałam sie do niego i szybko wybrałam numer Maksa. Był sygnał.
- Halo? Viki? Gdzie ty się podziewasz?! Co się dzieje? - wołał chłopak.
- Maks.. - zaczęłam. na dźwięk jego głosu zaczęłam płakać do słuchawki.
- Kochanie nie płacz. Powiedz co się stało? Gdzie jestes?
- Jestem w piwnicy Brandona. Proszę przyjedź. Błagam - łkałam. Kiedy nagle usłyszałam kroki. szybko się rozłączyłam i wyrzuciłam telefon w kąt z powrotem na swoje miejsce.

 * Maks *                                             


 Minął już tydzień a ona nie dawała znaku życia. Obdzwoniłem już wszystkich. Wszędzie jej szukałem.. a ona jakby się rozpłynęła.
Przez cały tydzień byłem przygnębiony, myślałem nad tym gdzie ona mogła się podziać. Po głowie chodziły mi najgorsze scenariusze. Nie mogłem wytrzymac tych myśli. Już nawet zacząłem się ciąć. To było ponad moje siły. Jakby ktoś zabrał mi sens życia.. istnienia. Nie miałem nic. Aż nagle któregoś dnia, leżałem na łóżku i przeglądałem nasze wspólne zdjęcia w laptopie zadzwoniła do mnie! Szybko odebrałem. Kiedy usłyszałem, że płacze wiedziałem, że coś jest nie tak. A gdy powiedziała mi, że jest w piwnicy Brandona przysięgłem sobie, że go rozjebie. Wsiadłem szybko w samochód i byłem w drodze do domu Brandona. 
                     

                     * Justin*

Kiedy wstałem Caitlin już nie było. Trochę posmutniałem, ze już poszła. Miałem jej tyle do powiedzienia. Jenak.. spostrzegłem kartkę na poduszce. ,, Nie chciałam cię budzić słodziaku. '' - a pod spodem podpis ,,Caitlin'' z serduszkiem. Poczułem motyle w brzuchu. Nigdy bym nie pomyślał, że się zakocham. Zawsze prowadziłem życie imrezowicza. Raz z ta raz z tamtą. Jeszcze niedawno będać z Caitlin w związku ,,toksycznym związku'' byłem na każdej imprezie w tym mieście. Nie pomyślałbym, że będę chciał być z jedną dziewczyną już do końca i to z Caitlin. Tak o niej rozmyślając zeszłem na dół. Zobaczyłem płaczącego Maksa. Siedział przy stole z głową opuszczoną. Zacząłem go pocieszac. Przez resztę tygodnia robiłem to samo. Próbowałem jakoś postawić go na nogi. Zapewniałem, ze Viki wróci. Jednak... sam w to nie wierzyłem. Oprócz tego, umawiałem się z Caitlin. Nie tylko na sex. Układało sie między nami świetnie. Jednak nie mogłem cieszyć się Caitlin widząc, ze Maks jest na skraju załamania nerwowego. I właśnie wtedy zdałem sobie sprawe, że on naprawdę kocha ta dziewczynę. Niewiele myśląc postanowiłem mu pomóc w poczukiwaniach. Jednak na marne. Minął tydzień a nikt jej nie odnalazł. Maks nawet bł na policji i to z 10 razy. Jednak policjanci byli bezradni. Któregoś dnia Maks do mnie zadzwonił. Krzyczał do słuchawki, ze Viktoria do niego dzwoniła. Byłem w tym czasie z Caitlin w łóżku, jednak szybko się ubrałem i pojechałem do domu Brandona, pod którym umówiłem się z Maksem za jego prośbą.
                                            

8 komentarzy:

  1. Kocham... jak zwykle zajeb**** nie moge się doczekać następnego <3333 Wróciłas już z NY ? Jak było??


    Tajemnicza ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niee :D Wyjeżdzam dopiero w środee :DD

      Usuń
    2. A... Dawaj następny xd



      Tajemnicza...

      Usuń
  2. Świetne ! Te dwa rozdziały były cudowne na raszcie coś innego niż tylko miłość Maksa i Victorii . Mam nadzieję że wejdziesz na mojego bloga i też go skomentujesz
    http://always-and-forever-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy blog . Przyznam, że będę zawzięcie czytać ^^

    Zapraszam na nasz blog ! --- >

    http://timidrebellioustwisted.blogspot.com/

    ~ Charlotte

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy rozdział http://closedindreams.blogspot.com/ mam nadzieję, że zajrzysz i ocenisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie świetny, świetny, świetny!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Na http://timidrebellioustwisted.blogspot.com/2012/06/bohaterowie.html prolog .

    Zapraszam do przeczytania ! ~ Charlotte

    OdpowiedzUsuń