wtorek, 7 sierpnia 2012

Rozdział 48. 1 część.

- Co to miało byc?! - krzyknął Justin kiedy Viktoria ściągała buty w holu.
- O co ci chodzi? - skłamała.
- Już ty dobrze wiesz o co.
- A właśnie, ze nie wiem.
- Wiesz, wiesz. Co to był za pocałunek??
- Aaaa. O to chodzi... nic takiego . A teraz mnie przepuśćcie - powiedziała i przeszła do salonu między Cait i Jusa.
- Co?! Viktoria! Co ty wyprawiasz?!
- Co? Nic nie robie. Uspokój się Jus. Wszystko mam pod kontrolą. - powiedziała siadając na sofie.
- Dobra nie kłóćcie sie. Viki opowiadaj. Jak było? - przerwała Cait.
- Dobrze - powiedziała po chwili zastanowienia.
- Co?! - wybuchł Justin. - Poszłaś na noc do twojego gwałciciela i mówisz, ze było dobrze?!
- Tak. Było dobrze. - odrzekła ostrym tonem patrząc mu w oczy.
- Ale dobrze czyli jak? Nie dobierał sie do ciebie? - przerwała sprzeczkę Kait.
- Nie. Bylo fajnie, na początku zjedlismy pizze , pogadalismy. Wytłumaczył mi, ze nie chcial mnie zgwałcić tylko zrobil to bo sie we mnie zakochał i ..
Justin wybuchł śmiechem.
- Zakochał? Dlatego cie zgwałcił?? - smial sie szatyn.
- Tak! Dlatego! - uniosła sie Viki. - Bolało go ze jestem z Maksem wiec skrzywdzil mnie zebym go znienawidziła! Myślał, ze tak szybciej o mnie zapomni ale sie mylil! - wykrzyczała.
- Wierzysz mu? - spytał już poważniej Justin.
- Raczej tak. Po tym jaki był delikatny i w ogóle.. Nie było widać ze on mnie zgwałcił. Wiec... - wsruszyla ramionami brunetka.
- NO to pięknie! - zakończył Jus.
 
*rano* 
Viki wstała rano dosyć wcześniej. Obudził ją telefon. Dostała sms.
,, Maks dzisiaj wyjdzie na wolność. Powinien być w domu za godzine.
Ps: Dziękuję za noc. ; *****
Josh. ''
Była taka podekscytowana, ze chwile pozniej siedziala w salonie. Z tej radości obudziła Jusa i Caitlin.
Siedzieli i czekali. Po pół godzinnym wyczekiwaniu dało się słyszeć zgrzytnięcie klamki. Viktoria szybko pobiegła i rzuciła się brunetowi na szyję.
- Maks! BOże tak tęskniłam! - cieszyła się Viki.
- Ja za tobą też miśkuu! - pocałował ją Maks.
- Nie wyspałeś się w tej celi com? - zagadnęła Viki patrząc mu w oczy i głaszcząc po włosach.
- Ani trochę - zaprzeczył głową Maks i pocałował brunetkę.
- Chodź. Położę się z tobą. - zaproponowała .
- Innego wyjścia nie widzę. - przytulił ją do siebie.
- No siema stary! - przywitał się z Justinem w salonie.
- Hej, jak tam ?
- A jakoś leci. Teraz jak juz mam przy sobie Viktorie to jest zajebiście. - powiedział przytulając dziewczynę mocniej. - A jak sie ma nasza przyszła mama coo? - zagadnął Cait.
- Jakoś leci, a u ciebie chuliganie – zaśmiała się.
- Teraz już dobrze – dodał i spojrzał na Viki. Uśmiechnęła się.
- Dobra koniec tego dobrego, ide teraz z moim chuliganem na górę. – powiedziała. Maks wziął ją na ręce i poszedł do pokoju na górze.
 
* Viktoria*Nie miałam wyrzutów sumienia.. To, ze przespałam się teraz z Maksem... a wcześniej z Joshem... Nie przejmuje sie tym, tak jak te inne dziewczyny, ktore to popadają w depresję i przeżywają ciągle swój los. Wiem... może macie mnie za dziwkę, ale seks z Joshem był konieczny żeby Maks był na wolności znowu. Podskoczyłam lekko gdy mój chłopak mnie dotknął.
- Spokojnie skarbie to tylko ja. - uśmiechnął się. Miał słodkie zaspane oczy.
- Wiem, wiem - pochyliłam się i czule go cmoknęłam.
- Podobało ci się?
- No pewnie, ze tak. - wtuliłam się w jego tors a on bawił sie moimi włosami.
- Bardzo sie ciesze - rzekł nie przestając sie nimi bawić. - Mi tez było cudownie.
- Hm. Wiesz co? - spytałam patrząc na zegarek. - Może byśmy coś zjedli com?
- A wiesz, ze to dobry pomysł?
- Wiem. - zaśmiałam się.
Maks założył bokserki, a ja jego koszulę i poszliśmy na dół.
Obecnie siedzimy w kuchni i zajadamy sie kanapkami z nutellą gdy ktoś puka do drzwi. Niechętnie poszłam otworzyć ( Cait i Jus byli u rodziców Cait) . W drzwiach zobaczyłam Josha.
- Hej. - posłał mi swój piękny uśmiech.
- No cześć.
- Oddaje auto. - rzekł i oddał mi kluczyki.
- Dzięki.
- Nie ma sprawy.
- Nie tylko za to. - powiedziałam lekko szeptem i sie uśmiechnęłam.
- To ja dziękuję. - powiedział i z uśmiechem na twarzy poszedł.
- Kto to był? - spytał Maks gdy weszłam do kuchni.
- Jo.. yy... Jolly ( Dżołi) .
- Jaki Jolly?
- Kolega. Oddał mi kluczyki do auta.
- Miał twoje klucze? - spytał Maks marszcząc brwi.
- Tak miał. Naprawił mi go lekko, bo okna sie zacinałyy przy otwieraniu - wymyśliłam na poczekaniu. Widziałam, ze Maks
chce coś jeszcze dodać więc zamknęłam mu usta pocałunkiem. Po oderwaniu sie od siebie Maks juz o nic nie pytal tylko zajadal kanapki.
 

*_*_*__*_*_*_*_*_*_*

Tak wiem. Rozdział krótki, ale druga część będzie dłuższa i ciekawszaa :P
 Ps: Czy moze ktos mi podac instrukcje jak wstawic zdjęcie w nagłówku ale zeby zajelo cale miejsce? Piszcie w komentarzach ♥

13 komentarzy:

  1. No czekam na następny, nooo!
    A co zdjęcia to tak.Wchodzisz w zakładkę Układ, klikasz tam gdzie masz tytuł bloga(nagłówek, dodajesz obrazek a jako miejsce docelowe wybierasz "za tytułem i opisem" i gotowe. Ja tak robię i działa :) Mam nadzieję, że coś pomogłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i daalej? Hmmmm?
    A zdjęcie, to musisz powiększyć w paincie albo gdzieś i wtedy wstawić. I dopasować sobie szerokość bloga doszerokości obrazka

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział, obserwuję i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba, choć krótkie <333
    Czekam na nn, które mam nadzieje dasz szybko ;*
    P.S. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział na http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny blog <3
    Zapraszam do siebie: http://heart-not-servant.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy nowy wpis? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No hej, wczoraj założyłam bloga http://listentothevoiceofyourheart.blogspot.com i bardzo liczę na zdanie kogoś utalentowanego, mam nadzieję że wpadniesz ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. zapraszam na nowy rozdział na http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. zapraszam na nowy rozdział http://smiechlosu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedy nowy wpis ? ;D

    OdpowiedzUsuń