środa, 23 stycznia 2013

61

viktoria
wszedzie staly swiece, widok byl cudowny. Po prawej stronie ocean, fale delikatnie bily o brzeg a po prawej swiece na skalach, a na srodku rozlozony koc a obok jakby koszyk piknikowy. Wygladalo to super, bylo ciemno ale te swiece daly cudowny klimat tego wszystkiego. Na samym srodku stal Max. Mial na sobie czarne rurki, bordowe conversy i czarny sweterek ktory tak uwielbiam. Brazowa grzywke mial lekko rozczochrana przez wiatr. Wygladal zabojczo, i jeszcze te zielone oczy...
- Hejj Max - zaczelam niepewnie.
- Czesc. - powiedzial i skinal glowa patrzac gdzies za mna. Odwrocilam sie i zobaczylam jak Caitlin rzuca na mnie okiem i odchodzi bez slowa.
- Sluchaj ... bo tego... no ja chcialem cie przeprosic. - zaczal niepewnie.
- Moge ja zaczac? Tak bedzie latwiej.
- Okeeej - powiedzial niesmialo i przejechal reka po wlosach.
- No wiec tak.... To bylo male nieporozumienie. Kiedy wyszedles odwolalam spotkanie z Marcelem. Ja tez chcialam spedzic z toba ten dzien. - usmiechnelam sie niepewnie.
- Serio? - zaciekawil sie.
- Pewnie, ze tak. Myslales, ze wole go od ciebie? - zapytalam podchodzac blizej.
Ten nic nie mowiac podszedl do mnie i z usmiechem objal mnie w talii.
- Juz myslalem, ze chcesz mnie wymienic. - zasmial sie.
- Ja? Nigdy w zyciu. - usmiechnelam sie szeroko i pocalowalam go.
Po chwili siedzielismy juz wtuleni w siebie na kocu i patrzelismy sie w dal oceanu.
- Jest cudownie. Moglabym tak codziennie. - rozmarzylam sie konczac jesc truskawke.
- Ja tez. - wymruczal zza moich plecow.
- Kocham ciee. - dodalam.
- Ja ciebie tez. - pocalowal moje wlosy
- Mam pytanie. - powiedzialam po chwili.
- Slucham. - powiedzial
- Skad pomysl na ... too? - zapytalam i pokazalam reka na to wszystko wokol nas.
- Zawsze lubilas romantykow. Pomyslalem, ze fajnie by bylo zrobic cos takiego. - wyjasnil.
- ooo skarbie - wydukalam tylko odwracajac sie twarza do niego i namietnie go calujac.
- Tak, tez cie kocham - usmiechal sie miedzy pocalunkami.

Max
Po czulych chwilach chodzilismy po brzegu. Trzymalismy sie za rece i calowalismy. Rozmawialismy o planach na przyszlosc, o naszysz wspolnych planach. O tym co bedziemy dalej robic jak stad wyjedziemy. Bo juz niedlugo bedziemy wracac. Po chwili Viki odlaczyla sie ode mnie i wbiegla w wieksza fale. Obserwowalem ja, jak sie cieszyla , jak sie usmiechala. Byla taka cudowna. Uwielbialem ja taka. I nadal ja uwielbiam. Niewiele myslac pobieglem do niej i objalem od tylu.
- Tu jest cudownie. - powiedziala kiedy tak stalismy na tym brzegu.
- Wiem - mruknalem.
- Zostanmy tu jeszcze troche coo? - zapytala.
- Dla ciebie wszystko. - odparlem a ona sie umiechnela na te slowa. - Jak dlugo bedziesz chciala. - szepnalem po chwili.
Objela mnie mocno w pasie i stalismy tak dobra chwile. Po chwili poczulem jak drzy.
- Zimno ci. - stwierdzilem.
- Niee, jest okej.
Nie uwierzylem jej i zaczalem sciagac swoj sweter.
- Max nie musisz. Serio jest okej. - nalegala.
- Przeciez widze. - powiedzialem z usmiechem. - Prosze - podalem jej sweter.
- Dziekuje. - powiedziala i mnie namietnie pocalowala.
- Chcesz juz wracac? - zapytalem kiedy juz zlapalem oddech.
- Nie. Zostanmy tu jeszcze . - powiedziala. Splotla swoje palce z moimi i ruszylismy dalej. Po drodze chlapalismy sie woda, smialismy, wspominalismy nasze pierwsze dni tutaj. W drodze powrotej oczywiscie wzialem swoja ksiezniczke na barana bo sie zmeczyla.
- Maaaxx - zaczela , majtajac nogami .
- Slucham kochanie? - zapytalem.
- Zajdziemy jeszcze do kawiarni po te dobre szejki? - spytala takim slodkim glosem, ze chcialo mi sie smiac ze szczescia.
- Pewnie, ze zajdziemy. - powiedzialem ze smiechem.
- A z czego sie smiejeeesz? - zapytala ponownie.
- Nie smieje sie skarbie. - zaprzeczylem z szerokim usmiechem.
- Jak to nie, przeciez slysze . - powiedziala. - Max? - zapytala z glowa przy moim uchu.
- Po prostu jestem szczesliwy, ze cie mam . - powiedzialem po chwili.
- OOO . Postaw mnie postaw - majtala rekami i nogami ziemi jak male dziecko , ktore chce lizaka.
- Juz , juz. - dodalem w pospiechu. - Co si... - zamknela mi usta pocalunkiem. Na poczatku byl slodki i delikatny, potem przeszedl w namietny i pozadany. Przycisnalem ja do siebie blizej i objalem szczelniej ramionami wokol jej ciala, ona wplotla swoja reke w moje wlosy a druga trzymala na moim karku. Kiedy nie moglismy juz zlapac tchu odsunelismy sie od siebie i zaczelismy lapac powietrze. Widzialem w oczach Viktorii iskierki pozadania i szczescia. Bez namyslu wzialem ja ponownie w ramiona i podnioslem do gory calujac po szyi i obojczyku. Ona w tym momencie oplotla mnie nogami wokol pasa. Po chwili znowu zlaczylismy nasze usta w namietnym pocalunku. Zanim, sie spostrzeslismy stalismy juz w windzie.
- Zapomnielismy o szejakch . - powiedzialem, kiedy stalem w windzie trzymajac ja w ramionach.
- W dupie z szejkami - usmiechnela sie lobuzersko mocniej obejmujac mnie nogami w pasie. - Mam lepsze plany. - powiedziala i pocalowala mnie w policzek a potem moglem juz tylko czuc jej cieply oddech na mojej szyi.
To byla niesamowita noc. Po glowie chodzilo mi tylko to, ze juz niedlugo wrocimy do rzeczywistosci.. szkola, nauka, praca. Jednak po kilku chwilach kompletnie o tym zapomnialem, bo Viktoria zajela mnie czyms innym. Nad ranem zasnelismy wtuleni w siebie.
____________________________________________________________________________
Czesc, czesc. :D
Sorka, ze nie bylo nowego rozdzialu wtedy kiedy sie umawialismy.
Niestety nie mialam jak wstawic, komputer mi padl :C
  Ale na szczescie siostra wyjechala na ferie i zostawila mi swojego laptopa. :P
Mam nadzieje, ze rozdzial sie podobal, koncze juz powoli to opowiadanie, wiem wiem. Mialam jeszcze je jakos rozkrecic, ale nie wiem jak ogarnac te wszystkie nowe pomysly wiec cos tak czuje ze zaczne nowe opowiadanie :D
Mam duzo poyslow, a nie bylo warto pisac ich tu na sile ;d
Trzymajcie kciuki i piszcie w komentarzach co myslicie xD
CHCIALABYM JESZCZE ZAPROSIC DO ODDAWANIA GLOSOW NA MOJEGO BLOGA W KONKURSIE 'BLOGROKU2012' . WIEM ZE NIE WYGRAM ALE ZAWSZE TO COS ;D
Do zobaczenia w weekend :p

7 komentarzy:

  1. świetny rozdział jak i blog;*
    Czekam na nn^^

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo bym chciała żebyś pisała nowe opowiadanie powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie wydaję mi się,że lepiej by było jakbyś wybrała dobre zakończenie i zaczęła pisać coś nowego, skoro masz pomysły :) Ale to zależy od ciebie,jednak bardzo się ciesze że Viki i Max znów są razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Yayuuu *___* Świetneee ; D Przedwczoraj zaczęłam i skończyłam czytać całe opowiadanie ;D Jest po prostu genialne ! Masz talent dziewczyno ;) Mogłabyś powiadamiać mnie o nowych rozdziałach na e-mail'a (lenaa0243@gmail.com) ? Albo na twitterze (@Lenkuu) ; ))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, cudowne, wspaniałe!:)


    U mnie nowość: http://siempre-en-el-camp-nou.blogspot.com
    Zapraszam ;)

    + dodaję Tego bloga do listy tych, które czytam i polecam!

    OdpowiedzUsuń